Nirvana

Catelyn

Dobra, tu ich dam...
Nirvana – amerykański zespół grunge'owy, założony przez wokalistę i gitarzystę Kurta Cobaina i basistę Krista Novoselica w Aberdeen (USA) w 1987. Zespół w ciągu siedmiu lat swojej kariery zatrudniał kilku perkusistów (ostatnim był Dave Grohl, który dołączył do grupy w 1990).
Nirvana zdobyła ogólnoświatową sławę po wydaniu albumu Nevermind oraz pierwszego singla promującego płytę, "Smells Like Teen Spirit" (1991) oraz stała się jednym z prekursorów podgatunku muzyki rockowej, grunge. Inne grupy pochodzące z Seattle również odegrały dużą rolę na scenie rockowej w latach 80. i 90., Pearl Jam i Soundgarden. Dzięki działalności tych zespołów grunge i rock alternatywny stały się najczęściej nadawanymi przez stacje radiowe gatunkami muzycznymi na początku lat 90. Wokalista zespołu, Kurt Cobain, zyskał miano "przedstawiciela nowego pokolenia", zaś Nirvana stała się jednym z niewielu zespołów kojarzonych z Generacją X[2]. Wobec medialnego zamieszania Cobain skupił się w pełni na muzyce zespołu, gdyż uważał, iż wizja artystyczna oraz przekaz zespołu zostały źle zinterpretowane przez odbiorców.

Lyonne

Znam i lubię niektóre piosenki. Ale fanką nie jestem Wink

C.

Em

No, dzisiaj muszę po prostu napisać w tym temacie. (po twoim komentarzu na laście, Cat) ; P
Cóż, jestem zmienną osóbką, i dzisiaj mogę uczciwie stwierdzić, że kocham Nirvanę. ^^ Fajnie się gra Smells Like Spirit na gitarze. ; P Rape Me też Laughing

Catelyn

Lubiłam, lubiłam, ale Em zraziła mnie do nich ta obrzydliwą piosenką!

Em

Oj weź. To jest o marihuanie, a nie o...
Dobra, zgadzam się, piosenka obrzydliwa. ^^

dK

Vicky

Em, najlepsze jest Rape me :d

Em

Rape Me to ich najlepsza piosenka.
I jeszcze... Ta, Cat, wiesz, ta fajna.
Laughing

Catelyn

Taa... nawet jej słuchać nie chcę, bo robi mi się niedobrze jak pomyślę o tytule Laughing

A Rape Me jest super! Tylko ten tytuł, ech... Przez ten tytuł to mi się COŚ przypomina, a to nie jest fajne! Bo jak mi się przypomina, to potem są skutki mojej nadmiernej empatii. Czyli przemowa o człowieczeństwie.
A ja jeszcze uwielbiam Polly Very Happy

Em

Cat, chyba wiem co ci się przypomina... Sad

Chodzi o piosenkę na M ?

Polly też fajne. I Breed.

Catelyn

A o co innego mogłoby mi chodzić? No, i jeszcze przypomina mi się scena z Gotowych na Wszystko, jak Gabi podchodzi do tego całego Alejandra z pistoletem i go kopie (zasłużył, Harvey jeden), a potem Carlos go zabija świecznikiem! Wink

No i jeszcze All Apologizes lubię!

Vicky

Ogólnie ich piosenki są fajowe xdd Poza paroma.

cornshucker

U mnie wyglądało to tak: obsesja, która potem zmieniła się w nienawiść, a obecnie w obojętność. Nie lubię Kurta. Dave jest fajny.

Catelyn

A u mnie tak:
11 lat - co to Nirvana? o.O
12 lat - A, całkiem to to fajne
13 lat - Nienawidzę Nirvany i ich fanów!
13,5 lat - kocham Nirvanę!
14 lat (obecnie) - spoko są Smile

Vicky

Zmienna jesteś Bree

Em

U mnie lepiej. ; P

Do 14 roku życia- METALLICA RULEZ, MWAHAHAHA!
po 14- Yeeeeeey, Nirvana jest super.

To nie znaczy, że już nie lubię Metalliki.
Haha, pamiętam zdumienie Bree na laście. Very Happy