|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cornshucker
Wirtuoz
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:17, 12 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Nie chcę żeby mi minęła faza na Beatlesów. Tak bardzo nie chcę, że aż tu piszę. Wystarczy, że mi przeszło z Gunsami, przez co jest mi przykro. Ale wiem, że mi przejdzie, bo przeginam po całości, nie słucham w sumie nic innego, no czasami się zdarzy, ale wystarczy zerknąć na lasta mojego z ostatniego miesiąca - 555 Bitelsi, na drugim miejscu Muse z 86 odtworzeniami, no serio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Midge Foe
Junior Admin
Dołączył: 16 Lut 2012
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 15:36, 13 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Jak tak patrzę na kilka lat wstecz, to zdarzało się, że potrafiłam słuchać jednej piosenki bez przerwy przez tydzień! Zdałam sobie sprawę, że tak niezdrowo (bo ulubiona piosenka zaczyna powodować wymioty i resztę dyskografii zespołu mogę poznać tylko pobieżnie) i staram się ograniczać, nie zapętlać więcej niż kilka razy, mieć kilku wykonawców na liście odtwarzania i słuchać całych płyt. Co i tak nie pomaga w zwalczaniu obsesji, bo wtedy lubię marnować czas na zbieranie informacji, przekopywanie stron internetowych itp. I w sumie to dawno nie miałam takiej fest obsesji na punkcie jakiegoś zespołu, ograniczam się do faz, bez których (chyba) potrafię jakoś funkcjonować. I jak faza przechodzi, to mi nawet nie żal, bo wiem, że w tym czasie poznam coś nowego, a faza może kiedyś wróci. A jak nie wróci, to pewnie zespół nie był tego fazowania wart
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarpeDiem
Wirtuoz
Dołączył: 15 Lut 2012
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Serce Piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:19, 13 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Chwilowo, albo raczej już od jakiegoś czasu, mam obsesje na punkcie jednej piosenki. Oczywiście, już nie razm o niej wspominałam, gdzieś tam... Peter Himmelmann - End credits.
Piękny utwór!!! Chryste, tak bardzo mi się podoba, że mogłabym się nim udławić i nie przeszkadzałoby mi to, że sie zaraz zabije xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarpeDiem
Wirtuoz
Dołączył: 15 Lut 2012
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Serce Piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:22, 13 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Peter Himmelmann - End credits.
Ściągnęłam to sobie i teraz słucham w kólko tego samego! Ja piedziele...
I'm addicted!!! *.*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|