|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Wolę muzykę z: |
USA |
|
28% |
[ 2 ] |
Wielkiej Brytanii |
|
71% |
[ 5 ] |
|
Wszystkich Głosów : 7 |
|
Autor |
Wiadomość |
Midge Foe
Junior Admin
Dołączył: 16 Lut 2012
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 15:00, 10 Gru 2012 Temat postu: Muzyka a geografia |
|
|
Do ankiety dałam dwa największe i najpopularniejsze rynki muzyczne świata, ale wypowiadajcie się na temat każdego zakątka świata, z którego znacie jakąś muzykę. *oczami wyobraźni widzi Kreaturę rozprawiającą o naszych sąsiadach z zachodu*
Osobiście bliższa mi jest muzyka Brytoli Konkretniej Anglików. Ogólnie ta muzyka jest mi bliższa niż nasza polska, może to przez moją mentalność, której bliżej jest do umiarkowanego morskiego klimatu Wysp Brytyjskich. Z USA sporo dobrej muzyki wyszło, ale brakuje jej tego klimatu, może też spójności. W zasadzie dość często potrafię zgadnąć, że jakiś zespół jest brytyjski już po przesłuchaniu jednej piosenki A mimo to jednak różnorodności im nie brakuje. W USA różnorodność jest, ale brak jakiejś wspólnej cechy. Nie wiem, czy ktoś zrozumie, do czego piję w tym akapicie, ale ja się naprawdę staram wszystko łopatologicznie wyjaśnić, tylko czasem się nie da.
Co do reszty świata: jakoś zawsze dobrze mi się kojarzyła muzyka ze Skandynawii i Australii. Od czasu do czasu włączę jakąś włoską stację muzyczną i przyjemnie mi się słucha, ale na pewno nie na tyle, by się bliżej zapoznać. Nie przepadam za to za Japonią i innymi Azjatami, muzyka brzmi dość egzotycznie, mają swój styl, ale to nie dla mnie.
No i Polska na sam koniec. Przyznaję, że jeśli chodzi o rocka (a tego najczęściej słucham), nie trafiają jakoś do mnie te najpopularniejsze zespoły typu Coma, Happysad, Pidżama Porno, Perfect, Kult czy inne. A wystarczy trochę pogrzebać i pod spodem jednak się znajdzie coś ciekawego typu Riverside. Może trochę mnie razi język polski (jakoś często coś mi zgrzyta gdy ktoś po polsku śpiewa, no i łatwiej wykryć grafomańskie teksty), bo te rodzime zespoły, które lubię najczęściej śpiewają po angielsku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
cornshucker
Wirtuoz
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 23:41, 10 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Uwielbiam Wielką Brytanię. Jednak jeśli chodzi o muzykę, kraj z którego pochodzi dany artysta nie ma większego znaczenia. Według widgetów na last.fm słucham więcej brytyjskiej muzyki, ale to dlatego, że większość z mojego szczytu pochodzi z WB. Dalej jest totalny amerykańsko-brytyjski misz-masz. Oprę się o dobrze znane mi przykłady sprzed kilku dekad. Muzyka znacznie ewoluowała jeśli chodzi o granice - przed The Beatles to Amerykanie przodowali w produkcji hitów i gwiazd. Zaczyna się brytyjska inwazja i proporcje trochę przechylają się na drugą stronę, dlatego, że pojawiają się Stonesi, The Who, Pink Floyd, Led Zeppelin i cała masa innych zespołów, ale USA też ma wtedy świetnych artystów - Hendrix, Bob Dylan, Jefferson Airplane, The Doors. Klasyfikowanie muzyki według kraju po roku ~65 aż do teraz jest bezsensu według mnie. Beatlesi otworzyli furtkę zacofanym europejskim wykonawcom, którzy ekspresowo dorównali tym zza oceanu.
Jeśli chodzi o inne kraje słucham pojedynczych wykonawców.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
die_Kreatur
Wredne Stworzenie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 23:57, 11 Gru 2012 Temat postu: Re: Muzyka a geografia |
|
|
Midge Foe napisał: | *oczami wyobraźni widzi Kreaturę rozprawiającą o naszych sąsiadach z zachodu* |
*podnosi zgermanizowany łeb* Nieee. Kocham niemiecki, ale muzykę z Niemiec już nie za bardzo. Słucham/łam dość dużo i nie będę się wypierać - choć z takich bliskich mi, po zastanowieniu, to tylko R+, :wumpscut: i Sopor Aeternus, może Von Thronstahl (na upartego jeszcze Diary Of Dreams, Deine Lakaien, Die Toten Hosen i Kreator) - ale mimo wszystko zdecydowanie nie jest to mój ulubiony kraj w geografii muzycznej. Wszystko stamtąd jest kiczowate i/lub na jedno kopyto, chociaż czasami całkiem przyjemne. No i ja naprawdę lubię kicz.
Njeee, najbardziej lubię Skandynawię i Wielką Brytanię. Skandynawia (zwłaszcza Szwecja, uwielbiam Szwecję *__*) za metal i mroczniaste projekty różnej maści, Wielka Brytania za post punk i rock gotycki, ale ogólnie strasznie podoba mi się muzyka, która tam powstaje, niezależnie od gatunku. Po prostu jakaś lokalna specyfika czy coś.
Po dłuższym namyśle stwierdzam, że Australia też jest spoko, chociaż u mnie to generalnie Unia Europejska > Europa > reszta świata.
Z muzyką z Polski tak średnio mi po drodze. Uważam, że mamy wiele godnych uwagi zespołów i kilka(naście) perełek na skalę ogólnoświatową, jednak raczej bez szału.
Nie lubię natomiast muzyki z:
- Azji, Azji egzotycznej i poradzieckiej takoż. Denerwuje mnie brzmienie ichniejszych języków, jako-tako znoszę jedynie w formie muzyki tradycyjnej, japońskie i koreańskie bojsbandy litościwie przemilczę.
- Ameryki Południowej. O JAK BARDZO JEJ NIE LUBIĘ.
- Finlandii. Że Europa, UE, Najtłisz? No tak. Próbowałam naprawdę wielu zespołów z tego kraju, ale nie, nie, dziękuję, szczerze lubię dwa, toleruję kolejne trzy. Kiczowate, cholernie przesłodzone, wtórne i poczuciem humoru mocno rozmijające się z moim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pieriestrojka
Fan
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wasteland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 17:55, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
die_Kreatur, też nie lubisz Azji? Piąteczka. Myślałam, że tylko ja nie pałam doń sympatią, bo prawie wszyscy moi znajomi rozpływają się nad Chinami, Koreami i nie wiadomo czym jeszcze. A ja i tak na wszystkie te zespoły mówię chińskie. Moja ignorancja jest przerażająca. ;____;
ROSJA, ROSJA, ROSJA. Z tego kraju wyszło mnóstwo genialnych zespołów folk metalowych, jest parę takich, które grają bardzo dobre połączenie punku i ska. No i ja kocham wszystko, co z Rosją związane, więc taki wybór nie dziwi, nieprawdaż?
Skandynawia jest bogata w dobre zespoły. Szwecja wiedzie prym pod tym względem, tam narodziło się mnóstwo fantastycznych zespołów.
Z niemieckich grup dobry jest Oomph! i E Nomine. Prócz Rammsteina, rzecz jasna. Głębiej w niemiecką muzykę nie wchodziłam, nastawiona jestem raczej na wschód: Rosja, Ukraina.
USA nie lubię jako kraju ogółem i może dlatego amerykańskich zespołów nie słucham, nie licząc tych legendarnych. Wielka Brytania mnie ni ziębi, ni grzeje, niektóre grupy są niczego sobie - na przykład The Police. <3
Polska jest bardzo przeciętna. Niewiele znam zespołów, które by mnie zachwyciły. Słucham chyba jedynie Huntera i Radogosta, reszta ma albo fatalnie nagrane kawałki i niewyraźny wokal, albo gra mało innowacyjną muzykę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
die_Kreatur
Wredne Stworzenie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:09, 16 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
E Nomine jest niemieckie? Naprawdę? Śmiesznie, zawsze żyłam w przekonaniu, że to projekt amerykański, tylko po niemiecku śpiewają dla efektu. Ale nie znoszę, nie znoszę, nein.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pieriestrojka
Fan
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wasteland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:58, 17 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Niemieckie, niemieckie! Przynajmniej z tego, co mi wiadomo. Czemu nie znosisz? :c Gdyby mi ktoś powiedział jakiś czas temu, że mi się takie techno spodoba, wyśmiałabym go. Ale jak widać - wszystko jest możliwe. E Nomine nie jest złe, Das Testament chyba najlepsze. Aż dziw, że pozwoliłam temu czemuś bytować na moim laście, jeszcze mnie wyzwą od pseudometali czy coś takiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
die_Kreatur
Wredne Stworzenie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 23:42, 19 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Yhm, czemu nie znoszę? Głównie z powodów religijnych; jeśli idzie o stosunek do religii, jestem dziwnym połączeniem wojującego ateisty i ortodoksyjnego katolika . Po pierwsze, takie wykorzystanie Pisma Świętego podchodzi dla mnie już pod profanację. Po drugie... no cóż, znam już niemiecki na tyle, żeby rozumieć ze słuchu, a jeśli miałabym ochotę słuchać Słowa Bożego, poszłabym do kościoła. Poza tym nieco alergicznie reaguje na połączenie mistyki z trance'em, ale w przypadku akurat tego projektu jest to kwestia drugorzędna.
Ale de gustibus non est disputandum.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pieriestrojka
Fan
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wasteland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 12:55, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
A mnie podoba się właśnie to wykorzystanie Pisma Świętego. I - chociaż tak naprawdę nie mam pojęcia, jaki cel mieli w tym wykonawcy - moim zdaniem nie jest to profanacja, a wręcz propagowanie chrześcijaństwa. No i cóż, dla mnie słuchanie Słowa Bożego po niemiecku jest interesujące, lubię słuchać modlitw w obcych językach, ale to już osobiste upodobania. :3
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
die_Kreatur
Wredne Stworzenie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 22:01, 20 Sty 2013 Temat postu: |
|
|
Dlatego mówię, że de gustibus non est disputandum. Zdaje sobie sprawę, że z moimi radykalnymi przekonaniami na temat religii zaliczam się do ekstremy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|