|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
I'm not hardcore
Mrs. Malfoy
Dołączył: 25 Sty 2012
Posty: 296
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 21:17, 30 Lis 2012 Temat postu: Ewolucja gustu muzycznego |
|
|
Czyli podróż w przeszłość Co lubiliśmy kiedyś i jak bardzo się dziwimy jak mogliśmy to lubić
Ugh, pamiętam moją wieeeeelką fazę na Avril Lavigne chyba w 3 klasie podstawówki -.- Generalnie tak gdzieś aż do 4-5 obracałam się mniej więcej wśród jakiś popowych kawałków serwowanych przez RMF i inną skrajną komerchę. Równolegle zaczęłam słuchać Nickelback i Green Daya, potem mój gust przeszedł jakąś dziwaczną transformację i wciąż się mutuje, dlatego strasznie ciężko mi jest powiedzieć, co lubię, bo wciąż błądzę i szukam stricte mojej działki - na dziś dzień na pewno w okolicach rocka.
A jak było z Wami?
Po "y" i spółgłoskach bez apostrofu, chyba że mamy do czynienia z francuskim s niemym.
dK
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
die_Kreatur
Wredne Stworzenie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:02, 30 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
Wakacje 2008 - Avril Lavigne, płyta The Best Damn Things. Znudziło mi się wraz z końcem tychże wakacji, ale sentyment pozostał.
Wrzesień 2008, początek gimnazjum - RAAAAAAMSZTAAAAJN!!! Najpierw na zmianę z Sabatonem, Nightwishem i Within Temptation ("Angel", jezu, jak ja lubiłam tę piosenkę w tym okresie, ile wspomnień... ale teraz nie zdzierżę nawet z sentymentu), po dwóch miesiącach totalny fanatyzm. W międzyczasie przewinął się Kaliber 44, bo jak dostałam pierwszego iPoda, wujek - wówczas namiętnie tego słuchający - zgrał mi zawartość swojej empetrójki.
2008-2009 - okres całkowitej psychofanii na punkcie R+, mocne zaangażowanie emocjonalne w Najtłisza, dużo Sabatonu, Rootwater, Epiki, Haggardu, Theatre Of Tragedy, gdzieś tam Therion, Manowar, Cradle of Filth i ogólnie metal, ale raczej przypadkowo ściagane mp3 i odsłuchy na yt na zasadzie "metal, znaczy fajne". Zniechęciłam się po otarciu się o black metal i cuda takie jak Beherit, Gorgoroth, Anaal Nathrakh. Generalnie przede wszystkim R+, Nightwish i metal symfoniczny. Został mi R+, Sabaton, Therion, Theatre Of Tragedy i Nightwish, reszta tak z sentymentu raczej. Niechęć do metalu po doświadczeniach z tego czasu była tak silna, że dopiero w tym roku na serio zaczęłam słuchać.
październik 2009, cały 2010 - LACRIMOSA!!! Jak mi się Rammstein przejadł (bo mi się jednak na kilka miesięcy przejadł, mimo całej mojej miłości dla tego zespołu), znalazłam sobie nową obsesję, również niemiecką, żeby było śmieszniej. :3 Pod wpływem Lacrimosy zainteresowałam się gotykiem i choć wtedy akurat głównie katowałam się niemieckim dark wave'em spod znaku Das Ich, Umbry Et Imago i Stillste Stund (nie wiem, co ja w tych zespołach widziałam, serio nie wiem) oraz zespołami takimi jak Deine Lakaien, Closterkeller i XIII. Stoleti (już nie jestem w stanie słuchać na co dzień, raczej z sentymentu...), Bauhaus, Sopor Aetersnus, Clan Of Xymox, Joy Division, Dead Can Dance, The Sisters Of Mercy, The Beauty Of Gemina, Christian Death, Love Like Blood, Siouxsie And The Banshees i Big Electric Cat, czyli rocka gotyckiego i zespołów, które są mi bliskie do tej pory. Aha, wtedy jeszcze bardziej niż dziś jarałam się Diary Of Dreams, Emilie Autumn i The Dresden Dolls. Ogólnie - gotyk, zwłaszcza rock gotycki, post punk i dziwactwa.
2011 - obsesja puściła, obecnie mam do Lacrimosy stosunek mocno ambiwalentny, słucham rzadko. Za to przy gotyku zostałam i przez cały 2011 systematycznie zagłębiałam się w dark independent, wszystkie podgatunki właściwie, nie tylko rock gotycki i post punk. Do tego folk i doom metal. Na dobre wróciłam do miłowania R+ ponad wszystko. Aha, wtedy też miejsce Bauhaus na podium Trójki Ulubionych Zespołów zastąpiło Fields Of The Nephilim (tendencja się utrzymuje). :3
2012 - na mej playliście na dobre zagościły elektronika i metal, stałam się też bardziej otwarta na muzykę ogólnie. Wciąż dużo DI, lecz teraz już nie 95%, lecz, powiedzmy, 60% tej playlisty. Niestety to kosztem folku, który mi podchodzi tak jakby mniej. Zdecydowanie bez obsesji, ale z całą stanowczością mogę powiedzieć, że R+ kocham i wielbię.
E: czytelność.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez die_Kreatur dnia Pią 22:03, 30 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
cornshucker
Wirtuoz
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:56, 05 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
12 lat - My Chemical Romance. Boże, Gerard. Jak ja go kochałam wtedy. Jak wzdychałam słuchając Czarnej Parady. oh god.
14 lat - Guns N' Roses? Fajna ta jedna piosenka.
15 lat - O BOŻE SLASH AXL DZIECIĘCIA
16 lat - Led Zeppelin, Stonesi, Bitelsi, Pink Floyd, Queen, Guns N' Roses, nie słuchamy nic nowszego od Gunsów bo tylko 60/70/80 się liczą.
ja teraz w wieku 17 lat, słucham tego co powyżej, doszło parę nowych rzeczy, ale nie zamykam się na artystów tworzących teraz.
I tak od jakiegoś miesiąca słucham prawie cały czas The Beatles i szybko mi nie przejdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarpeDiem
Wirtuoz
Dołączył: 15 Lut 2012
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Serce Piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 16:24, 06 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Mój gust jest w ciągłym zmienianiu się ;D Tyle mogę powiedzieć. Żeby bardziej określić, to raczej będzie niemożliwe... xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Catelyn
Tęczowa Lama
Dołączył: 19 Gru 2011
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:25, 12 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
2007 - kupienie empetrójki 9 letniemu dziecku bez nagrania mu wartościowych utworów było błędem wychowawczym mojego taty. W związku z tym słuchałam radia Eski. Wstydzę się tego.
2008 - A tam, Avril i te inne, jak im tam było...?
2009 - Bjork, o Boże, jak ja kochałam Bjork! Żeby było śmieszniej, fazowałam ją równocześnie z... Hannah Montaną. Dochodzi Depeche Mode, bo ojciec zdołał zarazić mnie uwielbieniem (trwa do dziś)
2010 - Tak więc Bjork i Depeche Mode, zaczyna głębokie się fazowanie Florencji i maszynek
2011 - przestaję fazować F+TM, a zaczyna się moegaobsesja (mega, mega, mega) na punkcie takiej pewnej pani, wszyscy wiemy o kogo chodzi. W między czasie przewijają się tzw. female voices, czyli Kate Bush, PJ Harvey i podobne.
I połowa 2012 - fazuję tamtą pewną panią dalej, a w tle pojawia się klasyka rocka i (w moim ówczesnym mniemaniu) metalu
II połowa 2012 - czyli teraz. Odkryłam, jak wspaniałą zabawą jest odkrywanie nowych zespołów, pod wpływem zarówno mojego taty jak i die_Kreatur (mamy we trójkę podobne gusta :3) dowiedziałam się, jak fascynujący jest gotyk, elektronika, lata 80 ogółem, Rammstein, oraz rzeczy których nie umiem nazwać (naprawdę, bo co niby grają Ordo Rosarius Equilibrio? ) i jestem otwarta na wszelkie rzeczy tego typu. I... już nie fazuję tamtej zuuuej kobiety, never again. Nie chodzi mi o to, że jej muzyka jest zła. Nie cała. Jest zła tylko od piątej płyty w górę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
die_Kreatur
Wredne Stworzenie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 16:58, 12 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
ORE to wypisz-wymaluj noefolk/martial industrial.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Catelyn
Tęczowa Lama
Dołączył: 19 Gru 2011
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 11:00, 14 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
No patrz, nie wiedziałam że coś takiego istnieje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aly.
Przeciętny słuchacz
Dołączył: 07 Maj 2012
Posty: 26
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:25, 15 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
W podstawówce byłam wielką fanką muzyki pop (ale to chyba raczej wina tego, że nawet nie domyślałam się, że istnieje jakaś inna). Później mając lat 14 przestawiłam się na rocka, odrobinę indie, potem miałam ogromną fazę na Michaela Buble, następnie przyszła era metalu, melodic death metalu, power metalu i innych podgatunków. Teraz słucham już dosłownie wszystkiego, nie ograniczam się ; >
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pieriestrojka
Fan
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wasteland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 18:15, 19 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Do około dwunastego roku życia nie słuchałam niczego. Radia tylko, o. Brak internetu i jakiejkolwiek świadomości muzycznej przełożył się na to, że miałam szczęśliwe dzieciństwo pozbawione obecności Britney, Hannah czy innych podobnych dziewuszek.
Jak miałam dwanaście lat, to jarałam się Nirvaną. Taka tró fanka była ze mnie, och, jakie fajne czasy!
Trzynaście lat - Rammstein. I rozpoczęła się moja przygoda z fajną muzyką.
Niedługo po R+ poznałam Sabaton i Nightwish. Do dziś kocham te zespoły, mam taki olbrzymi sentyment! <3
Później przewijały się grupy niemające większego wpływu na mój gust. Aż w końcu, tamdaradam...
W lutym 2012 odkryłam Arkonę, zakochałam się i to rozpoczęło nowy rozdział w mojej muzycznej historii. Dziś bez folk metalu dnia sobie nie wyobrażam. <3 To miało wpływ nie tylko na gust, ale i na światopogląd w pewnym sensie. I dlatego Arkona jest dla mnie tak ważna (jakkolwiek psychofańsko by to nie brzmiało).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
CarpeDiem
Wirtuoz
Dołączył: 15 Lut 2012
Posty: 1085
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Serce Piekła Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:09, 07 Lut 2013 Temat postu: |
|
|
Cóż... Zauważyłam, że z jednej / kilku piosenek Rockowych, coraz bardziej idę w tę stronę, mimo to nałogowo słucham Rihanny. A tu mamy zaś Pop.
Mogę z czystym sumieniem, że kiedyś słuchałam polskiego rapu. Ale to było bodajrze 2009- 2010. Nie ma opcji bym dłużej tego gderania słuchała, choć czasem sobie jest fajnie pofałszować jakieś piosenki Peji, czy choćby tak dorbze wszystkim znane "Nasze bloki są zajebiste" Ale czy ja wiem, czy to rap...
Tak samo było z technem. Jakoś juz mnie to nie jara, ale na impreza fajnie idzie do tego poskakać i wgl pogimnastykować się.
Treaz przeważnie Florence, NickelBack, Linkin Park, The Killers (i trochę innych, których nie pamiętam), Rihanna, Nick Lachey, One direction, The Wanted (już mniej) i niektóre inne takie podobne do popu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|