|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Midge Foe
Junior Admin
Dołączył: 16 Lut 2012
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:59, 21 Gru 2012 Temat postu: Czego słucha nasze otoczenie |
|
|
Można poutyskiwać, że mama każe ściszyć tych szarpidrutów lub że w klasie nie ma nikogo, z kim możesz porozmawiać o twoim ulubionym zespole. Można się pochwalić, że przekonwertowało się młodszą siostrę na "swoją" muzykę i że kolega ci polecił jakiś fajny zespół. Czyli temat ogólnie do porozmawiania o gustach (o gustach się nie dyskutuje, ale rozmawiać o nich można) muzycznych naszej rodziny, przyjaciół, itp.
A więc moja rodzina to zatwardziała ostoja discopolowców Babcia lubi, mama lubi, ciotka uwielbia, no i skutecznie przekonują do tej muzyki młodsze pokolenie, tj. moje dużo młodsze rodzeństwo i takoż dużo młodsze kuzynostwo. Co nie przeszkadza mojej siedmioletniej siostrze mruczeć do rytmu mojego winampa, a czasem nawet zabiera mi mp4. Wyżej wymieniona babcia prócz disco polo lubi Jimiego Hendrixa Tata kiedyś wprost stwierdził, że nie lubi muzyki, a mama raz wspomniała, że lubi jedną z "moich" piosenek. No i woła mnie, jak w telewizji leci jakiś teledysk do piosenki, którą wie, że często słucham.
Co do otoczenia... W podstawówce i gimnazjum byli głównie hip-hopowcy, z którymi dogadywałam się w każdej sprawie oprócz muzyki. Ale ja jestem pokojowo nastawiony człowiek, poza tym wtedy mi trochę muzyka była obojętna, więc nie dyskutowałam z nimi o muzyce. W liceum był dość szeroki wachlarz gustów muzycznych, ale wtedy byłam aspołeczna i się nie zadawałam z tymi ludźmi, więc sytuacja odwrotna niż wcześniej - łatwo mogłabym znaleźć kogoś o podobnym guście muzycznym, ale się z nikim nie dogadywałam. Jeśli chodzi o studia, jestem wciąż na etapie badania otoczenia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
die_Kreatur
Wredne Stworzenie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:07, 24 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Rodzina...?
Babcia - stare przeboje, piosenki sprzed wojny, piosenki kabaretowe, wszelkie pieśni tradycyjne zza Buga, od kilku lat jest miłośniczką śląskiego disco polo (a mieszkamy pod Warszawą, więc weź to człowieku zrozum...). Kolekcjonuje płyty z tym badziewiem i zamęcza mnie w samochodzie,
Misio, tzn. aktualny mąż Babci - nie słuchał muzyki, ale Babcia go nawróciła na śląskie disco polo. Stanowią wspólny front.
Dziadek - stare przeboje, piosenki sprzed wojny, lubi śpiewać piosenki z powstania warszawskiego, bo on powstaniec jest.
Wujek - rock, pop z lat 80. i 90., ongiś rap
Mama - ambitniejszy pop, utalentowane wokalistki (jej ulubiona to bodajże Katie Melua), Eminem. Kiedyś też hip hop i muzyka klasyczna, ale jej już przeszło. Jest poławiaczem perełek radiowych.
Tata - hmmm, przez kilka ładnych lat w ogóle nie miałam z nim kontaktu, wciąż go poznaję. Wiem, że lubi Pink Floyd, Bowiego, Kraftwerk i The Cure... i to chyba wszystko, co wiem na pewno. Ale pożycza ode mnie przeróżne płyty i chce chodzić na najdziwniejsze koncerty. Hm.
Otoczenie
Podstawówkogimnazjum: chodziłam do szkoły z pożal się borze fanami rocka. Taki, co to znają trzy piosenki na krzyż Dżemu i pięć kawałków Iron Maiden, bo Iron Maiden to ich ulubiony zespół. Moja jedna najlepsza przyjaciółka uwielbiała The Rasmus, moja druga najlepsza przyjaciółka słuchała Eski, obaj moi najlepsi przyjaciele płci męskiej mieli zaś muzykę jako taką w głębokim poważaniu. Dobry kolega zaś swego czasu był fanem Black Eyes Peas.
Klasa z liceum: rock, indie, ambitniejszy pop, lata 80., muzyka filmowa. Ale najwięcej osób słucha i się interesuje muzyką elektroniczną (nie mylić z techno). Część dziewczyn słucha popu i amerykańskiego hip hopu w typie Eski, część chłopaków interesuje się hip hopem (nie, nie są dresami). No i koleguję się z tak wdzięcznym zjawiskiem jak grupka psychofanek Jonas Brothers, My Chemical Romance i One Direction (niby każda ma inną specjalność, ale u nich to się przenika). Aha, jeszcze są dwie dziewczyny, które stawiają swoje pierwsze kroki w mroczną stronę życia i są teraz na poziomie randomowego kindermetala, indoktrynuję je nieco.
Liceum ogólnie: dresów nie stwierdzono, za to po korytarzu panoszy się horda metali w koszulkach/bluzach Sabatonu.
Poza tym moja aktualna Najlepsza Przyjaciółka ma fioła na punkcie kpopu i vocaloidów. Żeby było śmieszniej, zaprzyjaźniły się właściwie chyba tylko dlatego, że na obozie udawała gotkę, bo inaczej ani ja bym do niej nie podeszła, ani tym bardziej ona do mnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
cornshucker
Wirtuoz
Dołączył: 24 Sty 2012
Posty: 788
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 12:38, 25 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Rodzice - radio i wszystko co im do ucha wpadnie, z nastawieniem na lata ich młodości - 80' i 70' więc tutaj się dogadujemy. Mama nie przepada za bitlami i nie umiem jej tego wybaczyć.
Brat - pop i hip-hop.
Best friend - jaramy się bitlami, do tego ona jeszcze jest zakochana w Kaczmarskim i Gintrowskim, no i podnieca się Francją i często słucha Edith Piaf.
Drugi friend - happysad, Coma i inne takie alternatywy, a do tego pop. Lubi Rihannę.
Pan brałabym, aż by leciały iskry - lubi Metallicę, Iron Maiden, Led Zeppelin i Sabathon. Przestawiam go na bitli, umie już "Can't Buy Me Love".
Wychowawczyni ma taki sam gust muzyczny jak ja. Mieliśmy losowanie mikołajkowo-świąteczne i dostałam "Big Ones" Aerosmith, które od razu wylądowało w odtwarzaczu c:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Catelyn
Tęczowa Lama
Dołączył: 19 Gru 2011
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 22:08, 25 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
A co mi tam, rozpiszę się.
Rodzina:
Babcia 1 - Beatlesi + różne badziewia, na przykład stara Madonna, Czerwone Gitary, Bratanki, z lepszych to jeszcze Queen i Eurythmics, katuje mnie w samochodzie.
Babcia 2 - z reguły leci u niej Radio Plus, łagodne przeboje. Tłumaczy się tym, że Trójka u niej nie odbiera. Z tego co wiem, uwielbia Bowiego... i to wszystko.
Dziadek 1 - nazywa moje ulubione zespoły "szarpidrutami", a u niego to włączone radio Zet, ach jakże ambitnie! Lubi też, o dziwo, stare dobre zespoły typu Led Zeppelin, The Beatles, czy Animals (chwali się, że był na ich koncercie)
Dziadek 2 - NIE SŁUCHA MUZYKI o.O
Tata - kocha lata 80, prawie wszystko z owego czasu (to znaczy te ambitniejsze rzeczy). Synth pop, new romantic, wszelka elektronika, Depeszowiec jak się patrzy. Lubi też gotyk i mroczniejsze klimaty, ale nie przepada za metalem. Industrialem nie pogardzi. Wynajduje mi różne zespoły i ogólnie połowę gustu mam po nim.
Mama - rzeczy przeróżne, Pink Floyd kocha najbardziej i lubi muzykę tego typu. No, Bowiego posłucha, coś z tych lepszych polskich... Właściwie to, co jej się akurat podoba, nie ma szczególnie ulubionych zespołów. Ale zawsze jest to dobra muzyka.
Ciocia - kocha wszystko co dziwne, ubóstwia Bjork, Portishead, Swans i Massive Attack, to najbardziej. Ogólnie to powiedziałabym że elektronika, experimental i trip hop. Plus polska muzyka, lubi Nosowską, Strachy Na Lachy, Cool Kids of Death i Lao Che.
Moja sześcioletnia siostra kocha Rammsteina (hahaha, tak nagle) i żąda, aby jej puszczać Du Hast, bo tylko to umie zaśpiewać.
Otoczenie:
Podstawówka - moje drogie koleżanki słuchały najpierw całego gówna z Disney Channel (ja wraz z nimi :c), a potem przeszły na wszystkie modne swego czasu popowe gwiazdki. Twierdziły zgodnie, iż mój gust jest beznadziejny i słucham jakichś dziwactw! Potem niektóre przeszły na hip hop i JP.
Gimnazjum: klasa - mamy tutaj tró metala, fanki One Drection i podobnych, wielbicielki RHPC oraz moich przyjaciół. Uprzedzając pytania, ja ich do niczego nie zmuszam, sami proszą: pożycz mi jakieś płyty, a poleć mi jakiś nowy zespół, a czego teraz słuchasz? No i tak jakoś idzie, chociaż to tych dziwniejszych rzeczy nie chcą się przekonać.
Gimnazjum: ogólnie - Ilość fanów R+ - wysoka. TO DOBRZE, muahahahaha Poza tym raczej jest ok, klasyka rocka i trochę metalu przeważa, nieliczni fani tego, co serwuje eska. Mamy też kilku wielbicieli muzyki klasycznej, jazzu i bluesa. Nasz przewodniczący i jego kolega (niech zginie, niech zginie!), znaczy się. Mają nawet zespół o nazwie Śnieg w Październiku. No i tak to jakoś jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pieriestrojka
Fan
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wasteland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 12:10, 26 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Dziadkowie nie słuchają muzyki z tego, co mi wiadomo. Babcia preferuje pieśni kościelne. Ma niezły głos, jestem pewna, że zrobiłaby karierę w operze, gdyby wcześniej zaczęła śpiewać.
Tata praktycznie to co ja, wymieniamy się muzyką, czasem on pożycza od kolegów jakieś płyty czy coś. Fajnie, fajnie.
Siostrę nawróciłam na porządną muzykę, mam więc w domu drugiego sprzymierzeńca, bo mama ciągle tylko mówi, żebym wyłączyła ten okropny ryk. Ona słucha radia, jakichś popowych kawałków, ostatnio jazzu.
Otoczenie... Dużo hihihihipsterów. Słuchają jakichś undergroundowych bandów, o których nigdy w życiu nie słyszałam. Na imprezach leci disco polo, Ona tańczy dla mnie itp, więc niszczą mi psychikę, ale... Nawet mi się to podoba. Niewiele osób lubi metal, przyjaciółka słucha trochę Rammsteina i Sabatonu (bo ja ją namówiłam, ha!). A koledzy, rzecz jasna, rap. Do tego też się już przyzwyczaiłam, bo niespełna rok temu mój mózg pękał na dźwięk tego gatunku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em
Mithrandir
Dołączył: 19 Gru 2011
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ś-cie/ Kraina Jednorożców Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 20:23, 26 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Mama jako muzyk przeważnie muzyki klasycznej słucha, tata rocka klasycznego... niegdyś. No, coś po nich mam chyba.
A babcia to w ogóle zróżnicowany gust ma. Czasem słucha mszy w radiu, a czasem tych, no, tych piosenek religijnych co lecą. Ja się nie znam na radiach. :c Ale z pokoju często dobiegają jakieś smęty. Bo ona wesołych nie może słuchać. Bo jej życie to same tragedie.
Przyjaciele i znajomi? Przyjaciółka słuchająca popu (ubóstwia zwłaszcza Bruno Marsa) i gwiazdek z Disney'a, dwie przyjaciółki, podobnież metal i rock, ale podniecają się wyłącznie k-popem. Kolejna przyjaciółka często zadziwia mnie bardzo pozytywnie, ale i rozczarowuje swoim gustem, no i często jej coś podrzucam. Najlepszy przyjaciel za to słucha tylko soundtracków, openingów i endingów z anime. O starych znajomych ze szkoły muzycznej mogłabym się rozpisać, bo tam to dopiero gusty różne bywały i często mnie ludzie zadziwiali, ale wspomnę tylko o dwóch bliższych kumplach słuchających muzyki klasycznej, Czesława Mozila i popu na przemian. W swoim bliższym otoczeniu ze szkoły mam także satanistę, który nie ma pojęcia czym jest satanizm, ale "jestem taki mhhhroczny, Iron Maiden i Sabaton są super" i koleżankę, która ma obsesję na punkcie One Direction.
Co do mojej klasy, wyłączając pana satanistę, Directionerkę i trzy przyjaciółki o których wspomniałam - polski rock w przypadku chłopaków (to ich śpiewanie Dżemu na lekcjach będę pamiętała do końca życia chyba) i rapowe piosenki pełne wulgaryzmów, oczywiście o zranionym sercu i nieszczęśliwej miłości w przypadku dziewczyn.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Em dnia Śro 20:25, 26 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
die_Kreatur
Wredne Stworzenie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:37, 26 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Em napisał: | W swoim bliższym otoczeniu ze szkoły mam także satanistę, który nie ma pojęcia czym jest satanizm, ale "jestem taki mhhhroczny, Iron Maiden i Sabaton są super" |
Kocham takich. :heart: Na obozie rok temu większość czasu spędziłam na rozmowach o glanach i życiu z chłopakiem, który od roku był fanem Metalliki a każdą swoją wypowiedź zaczynał od "przeczytałem na Wkipedii" i kończył obowiązkowym "heh". No i miał problem egzystencjalny jak połączyć bycie metalem z chodzeniem do Kościoła.
Ale wyrósł na ludzi.
Za to w równoległej klasie w gimnazjum miałam Tró Metala, który słuchał tylko black metalu (konkretnie to Mayhem i Gorgorotha, takie rzeczy się pamięta!) i nawet na wułefie grał w siatkówkę z karwaszami na rękach. I zespół miał. I raz przyniósł do szkoły Biblię Szatana, nawet pożyczył mi na matematykę do poczytania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Catelyn
Tęczowa Lama
Dołączył: 19 Gru 2011
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 21:44, 26 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
die_Kreatur napisał: |
Za to w równoległej klasie w gimnazjum miałam Tró Metala, który słuchał tylko black metalu (konkretnie to Mayhem i Gorgorotha, takie rzeczy się pamięta!) i nawet na wułefie grał w siatkówkę z karwaszami na rękach. I zespół miał. I raz przyniósł do szkoły Biblię Szatana, nawet pożyczył mi na matematykę do poczytania. |
Nasz Tró Metal też przynosił Biblię Szatana i namawiał moją koleżankę do przejścia na satanizm, ach, co to były za akcje Potem jeszcze wbijał na religię, na którą nie chodzi i kłócił się z siostrą. Za to na naszej gimbazowej grupie na fejsbuku ciągle wybuchają dyskusje o gusta i pewna dziewczyna twierdzi, że w "piosenkach rockowych i metalowych nie da się usłyszeć tekstu, tak się drą", na co zostaje atakowana przez Tró Metali znających tylko Metallicę, to jest takie piękne!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
die_Kreatur
Wredne Stworzenie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
|
Powrót do góry |
|
|
Catelyn
Tęczowa Lama
Dołączył: 19 Gru 2011
Posty: 1544
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Westeros Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:10, 26 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Ja też tego nie rozumiem, a wyznawczyni owej teorii zapytana o to nie odpowiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
die_Kreatur
Wredne Stworzenie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 22:32, 26 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
*sięga pamięcią do gimnazjum* Widocznie jest labilna emocjonalnie a jej zmysły są spaczone plastikową muzyką efemerycznych boysbandów po kastracji.
W ogóle to dostałam głupawki od tych wspominków, bo mi się [link widoczny dla zalogowanych] przypomniał i nietęga mina wyżej opisanego metala, gdy [link widoczny dla zalogowanych] ogłosił wszem i wobec, że jest gejem. To było epickie. :heart:
E: linki.
E2: Zresztą Gorgoroth w ogóle jest epicki. Im więcej teraz szukam gwoli wspominków tym większa ilość samotnych, kryształowych łez spływa po mych polikach.
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
E3: Właśnie sobie pomyślałam, że to mogło dziwnie wypaść, więc chciałabym sprostować. Nie mam nic przeciwko gejom i wręcz podziwiam Gaahla za odwagę, jednakowoż sytuacja jest z mojego punktu widzenia przekomiczna. Nic nie poradzę, że ultranietolerancyjne środowisko black metalowców głoszących Szatana, śmierć katolikom, chrześcijanom, murzynom, Żydom, gejom, lewakom, pozerom i nie wiem komu jeszcze kojarzy mi się mniej więcej tak (+18 ): [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez die_Kreatur dnia Pią 17:40, 28 Gru 2012, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Em
Mithrandir
Dołączył: 19 Gru 2011
Posty: 2832
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Ś-cie/ Kraina Jednorożców Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:01, 26 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Catelyn napisał: | die_Kreatur napisał: |
Za to w równoległej klasie w gimnazjum miałam Tró Metala, który słuchał tylko black metalu (konkretnie to Mayhem i Gorgorotha, takie rzeczy się pamięta!) i nawet na wułefie grał w siatkówkę z karwaszami na rękach. I zespół miał. I raz przyniósł do szkoły Biblię Szatana, nawet pożyczył mi na matematykę do poczytania. |
Nasz Tró Metal też przynosił Biblię Szatana i namawiał moją koleżankę do przejścia na satanizm, ach, co to były za akcje Potem jeszcze wbijał na religię, na którą nie chodzi i kłócił się z siostrą. Za to na naszej gimbazowej grupie na fejsbuku ciągle wybuchają dyskusje o gusta i pewna dziewczyna twierdzi, że w "piosenkach rockowych i metalowych nie da się usłyszeć tekstu, tak się drą", na co zostaje atakowana przez Tró Metali znających tylko Metallicę, to jest takie piękne! |
Bliżej im do Tró Metali. "Mój" satanista na religię chodził (w ogóle raz stwierdził że jesteśmy do siebie podobni tylko z tego względu że ja na religię nie uczęszczam a on i tak nie chce chodzić. .__.), bo mamusia nie chciała wypisać, Boże Narodzenie i inne święta obchodzi? Obchodzi. Czym według niego jest satanizm? Przyznawaniem, że szatan istnieje. Na moje stwierdzenie, że chrześcijanie także uznają obecność szatana - nie miał argumentów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
die_Kreatur
Wredne Stworzenie
Dołączył: 28 Mar 2012
Posty: 906
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 23:07, 26 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
Nienienie, satanizm to odrzucenie moralności chrześcijańskiej i w ogóle moralności i skrajny egoizm i w ogóle postawa postulowana przez Nietzschego. Zresztą Biblia Szatana to zdaje się bezczelna zżyna z Nietzschego + niejasny bełkot dogmatyczny w opozycji do chrześcijaństwa + garść rewelacji z Dantego, przy czym każda ze składowych jest bardziej sensowna z osobna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pieriestrojka
Fan
Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wasteland Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 9:22, 27 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
O, ciągle są metale-sataniści? W moim otoczeniu metale to teraz tró poganie. Co śmieszniejsze, nie Świętowitowi - naszemu, rodowitemu - a Thorowi i Odynowi chwałę oddają, chodząc po mieście z młotem Thora na piersiach. Mayhem i Burzum zaliczają się, rzecz jasna, do ulubionych zespołów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Midge Foe
Junior Admin
Dołączył: 16 Lut 2012
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:53, 27 Gru 2012 Temat postu: |
|
|
die_Kreatur napisał: | I raz przyniósł do szkoły Biblię Szatana, nawet pożyczył mi na matematykę do poczytania. |
Mi w gimnazjum wmawiali, że książka do matematyki to Biblia Szatana, i że skoro wybieram się na mat-fiz, to pewnie jestem satanistą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|